Kiedy zamkniemy się w sobie kompletnie
I wszystko w tym stanie ciągle w nas więdnie
Trzeba rozkruszyć tę klatkę w której smutki się znalazły
I patrzeć w zwierciadło duszy czy radość odnalazły
Te łańcuchy które spowiły twój język trzeba poluzować
By przeciwności losu, które nami władają pokonać
I całym hałasem to rozkruszyć, zniszczyć, przełamać
Bo jakiegoż to trzeba wysiłku by nauczyć się rozmawiać
Trzeba odważnie wykrzyczeć myśli swoje
Każdą po kolei jak wystrzeliwane naboje
Tylko wtenczas ożywi się w nas percepcja
Oto dla was ode mnie jest ważna lekcja
I wszystko w tym stanie ciągle w nas więdnie
Trzeba rozkruszyć tę klatkę w której smutki się znalazły
I patrzeć w zwierciadło duszy czy radość odnalazły
Te łańcuchy które spowiły twój język trzeba poluzować
By przeciwności losu, które nami władają pokonać
I całym hałasem to rozkruszyć, zniszczyć, przełamać
Bo jakiegoż to trzeba wysiłku by nauczyć się rozmawiać
Trzeba odważnie wykrzyczeć myśli swoje
Każdą po kolei jak wystrzeliwane naboje
Tylko wtenczas ożywi się w nas percepcja
Oto dla was ode mnie jest ważna lekcja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Odwiedzaj mnie częściej! :)