Tajemnica to Miłość
Kocham Cię na poważnie
A co rozumiesz przez słowo poważnie?
Czy miłość jest poważna?
Ja piszę Naturalnie
Tak myślę że miłość nie musi być jakaś poważna tylko rozumna
Nie wiem czy uśmiech i miłość jako uczucie to coś poważnego, ja myślę że coś szczerego
A czy szczerość jest poważna?
No nie musi być 😃
Szczerość jest autentyczna
A czy autentyczność jest poważna?
Myślę że jest cierpliwa
A czy cierpliwość jest poważna?
Myślę że jest rozumna
A czy rozumienie jest poważne?
Myślę że wtedy tak
Samo uczucie miłości jest tylko miłością
Ale rozumienie tego poprzez umysł może być poważne
Czyli miłość bywa poważna i niepoważna
Ale samo kochanie jest raczej przyjemne i radosne
Czyli nie da się opisać Miłości, jest to tajemnica...
Mówiąc "kocham poważnie" to wtedy Umysł jest ograniczającym przekonaniem a nie miłością, po co słowa?
Wszystko co neutralne mające dystans do życia ma zawsze wyższy potencjał duchowy niż ludzie dumni, narzucający się bez żadnej głębszej refleksji...
Niestety jakby ludzie żyjący fanatycznie dla idei zawsze czują jakiś respekt wobec tych bezczelnych i dumnych co jest oczywiście ich nieświadomym wzorem neurologicznym zamiłowania do tego co być może wzbudza obawę i strach?
Tu być może zamyka się ta zwierzęca i próżna kraina Koła Samsary?
Bo co jest ,,mądrzejsze" dla tych ślepych pracowników systemu to wypierają poprzez represje bo jest to nieosiągalne dla nich?
A być może ja mam za mało cierpliwości?
Tchórzostwo to nie jest bycie mądrzejszym tylko właśnie przyzwyczajenie do sfery komfortu, co miałoby racjonalizować swój strach 😴
I tak to Mądry musi być całe życie cierpliwy 😴
W tym szalonym świecie irracjonalnych ,,najmądrzejszych" w swych instynktach ślepych tłumów
Narracja tworzy Realia pewnej gry która nie ma nic wspólnego z jakimś prawem życia
Ta gra to gra pozorów dla humanitarnych idei ale w rękach być może irracjonalnej natury człowieka zdolnej do psychopatii jak to w Eksperymencie Milgrama
Eksperyment Milgrama pokazywał że wystarczy zewnętrzna narracja by człowiek był przekonany do czynienia ślepej ambicji, do czynienia zła
I tak naprawdę Każdy na głębszym poziomie to inny Ja, inne zjawisko ale będące równym kontinuum aktu Stworzenia, będące wiecznym tu i teraz - jednym kontinuum Wszechświata
I to nie ma znaczenia czy kocham siebie czy innych bo ja czy inni to jest krótkowzroczny podział
A w głębszym zamyśle Ty to inny ja tylko widzę tak że zwracać uwagę na to żeby traktować wszystko tak jak siebie czyli z miłością i tak jak będąc świadomością w innych miejscach mego snu w całym wszechświecie być życzliwym nawet gdy te inne świadomości nie są czystą miłością tylko żyją cieniem życia, żyją neurologicznymi krótkowzrocznymi zamierzeniami, żyją mechanizmami myślenia, krótkowzrocznymi grami angażującymi instynkty, a nie uniwersalną miłością, która w swoim zamyśle odkształca te krótkowzroczne cienie
Kochając Pana Boga kocha się to kontinuum stworzenia i wtedy innych też które są tym kontinuum, więc kochając na końcu siebie to tak naprawdę chodzi o wszystko z niczego.
Że kocham bliźniego jako wszystkie stworzenia żyjące a później kocham te rzeczy materialne i niematerialne
Jedyna pewna rzecz to tajemnica
Która sama się zdarzy
Dla najwyższego dobra
Poprzez różne cienie by lepiej zrozumieć
W procesie dla najwyższego dobra
Nie oceniaj, nie twórz przekonań
Tylko tajemnica i życzliwość bez żadnych ,,gier"
Poznałeś krótkowzrocznie
Nie ma żadnej przyczyny czy skutku jest tylko tajemnica
W głębi nie ma innych
Tylko jedno
Więc każdy jest Innym Tobą
Traktuj każdą relacje jak dar a nie problem
Każdy problem też jest darem by przechodzić nowe lekcje
Więc dziękować i nie pokazywać że jest się słabym
Tylko być otwartym na dalszą znajomość cierpliwie
Życzliwie z Miłością
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Odwiedzaj mnie częściej! :)