Aktualnie Polecany Post

Wolność jest uczciwa - wolność to prawo Uniwersum

Dlaczego nie ma miejsc dla ludzi o otwartych umysłach? Gdzie na nowo weryfikowalibyśmy się w swych pomysłach Jest za to dużo miejsc dla...

wtorek, 16 stycznia 2018

Kiedy będzie już normalnie? Alkohol i Przemoc...

Chciałbym wreszcie żyć po prostu normalnie
Kiedy to nadejdzie, kiedy będzie idealnie?
Gdy nie mogę funkcjonować przez rodzinę
Matka drze się, to rutyna, gdzie alkohol idzie w ślinę
Ojciec pracoholik gardzi nami, maltretuje
Ubliża, choć mamy wszystko to wiele nas to kosztuje
Nie ruszam się, odrealniony przez te nieporozumienia
Wciąż wegetuję w stanie ,,nic nie robienia"
Bo nie chcę się pogrążać, nie chcę energii tracić
Tak wiele nerwów to kosztuje, nie chce więcej płacić
Choć psychicznie katuje ta atmosfera
W której jestem wciąż porównywany do zera...
Kiedyś gdy jeszcze miałem te czystości poczucie
To odpowiadałem słowem na każde zepsucie
Teraz już od dawna nie reaguje na te formy przemocy
Przez te wszystkie lata zobojętniałem gdy nikt nie pomógł gdy ja wołałem pomocy...
To wszystko przez przemoc, przemoc psychiczną
Tą tykającą ku powrotowi sytuacje toksyczną
Która jest rutyną zakrapianą alkoholem
Przez tą agresję nie umiem inaczej - jestem zwyrolem
Społecznie odchylony, bo trawi mnie nerwica
Gdy w domu panuje wiecznie znieczulica...
Bo matka jest psychopatą, nie wiem dlaczego
Robi wciąż innym krzywdę i buduje to jej ego
Nie czuje nic w tym złego, uśmiecha się niewinnie
By dalej innych gnębić tak zwinnie, tak płynnie...

Mam na wszystko wyjebane, bo zawsze się starałem, ale cokolwiek zaczynam to nie potrafię kończyć bo psychicznie nie wytrzymuję, gdy nie mam wsparcia w rodzinie, a jedynie przemoc psychiczną... Gdy jestem po to tylko by mieć się na kim wyrzywać...
Ciągle się staram, ale jestem zmęczony, a połowę mojego życia jak nie całe to izolacja, by nie narażać się na psychiczne wykończenie, gdy wciąż mnie gnębi mama, bo ona nie ,,czuje" że robi mi krzywdę, ona naprawdę nie ,,rozumie" widząc że po tym jak się wyżyje na mnie to ze mną coś nie tak jest to kończy się na tym że ja mam problem a ona jest ,,święta" : (((

Niestety ale na przemoc psychiczną nie ma prawnych rozwiązań.
Psycholog nie rozwiązuje takich sytuacji - pomaga nam budować pewność siebie, ale nie daje rady na takie środowisko które manipuluje uczuciami i poczuciem wartości...

Bo matka nie liczy się ze słowami, truje bezmyślnie. Nie zwraca uwagi na to co mówi i się nie przejmuje...

Psychiatra też ma Cię w dupie, bo wszystko wpuszcza prawym uchem, wypuści lewym i patrzy tylko znaleźć problem, by móc przepisać tabletki, jedynym rozwiązaniem z jego strony są leki.

Rodzina? Wysłucha, jest jej przykro, ale też jest bezradna. Jedynie buduje to przykre uczucia, niesmak.

Inni ludzie? Mają Cię w dupie, jeszcze będą plotkować że coś jest nie tak z Tobą, że jestem dziwny czy upośledzony że jesteś taki przygnębiony...

Szkoła? Staniesz się w oczach nauczycieli niegodny zaufania, a Twoje problemy będą dla nich męczące i odeślą Cię jeszcze do psychologa lub psychiatry...

Policja? Zobaczy w Tobie problem niezależnie czy należą Ci się jakieś prawa. Bo widzą, że To Ty mieszkasz u rodziców, a nie oni u Ciebie, więc nie masz nic do gadania jak się po prostu wyprowadzić (gdyby to ,,po prostu" było takie łatwe... :/ ) niezależnie czy masz jakieś ,,prawa człowieka" i czy coś strasznego się dzieje i dlaczego płaczesz co jakiś czas...

I jesteś z tym sam...
A więc jeżeli jesteś i będziesz z tym sam to musisz sobie z tym poradzić tak jakby nikt z tym nie był tylko Ty, gdy gdy człowiek po drugiej stronie jest nieobecny, a jest w nim obecne jakieś ,,zło" które chce na Ciebie wyrzucić w postaci jadu, który Cię otruje nienawiścią i smutkiem.

Po co wymagać od siebie jak człowiek szlachetny? Najlepiej być pospolitym, prostackim...
A szczerze na prostactwo najlepiej reagować prostacko nawołując do spokoju...
Ale ogólnie gdyby można było to byłbym za tym by strzelać w łeb za takie coś...
Tylko na przemoc fizyczną prawo jakoś bardziej jest uwrażliwione, a przez przemoc psychiczna jest gorsza i rozładowuje energie, czyli wykańcza fizycznie również...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Odwiedzaj mnie częściej! :)