Aktualnie Polecany Post

Wolność jest uczciwa - wolność to prawo Uniwersum

Dlaczego nie ma miejsc dla ludzi o otwartych umysłach? Gdzie na nowo weryfikowalibyśmy się w swych pomysłach Jest za to dużo miejsc dla...

czwartek, 31 marca 2022

Człowiek i relacje, a Podświadomość W świecie manipulacji

 😁😁😁😁 Człowiek i relacje, a Podświadomość 

W świecie manipulacji

Ludzie widząc pewne sytuacje będą uważać mnie za hipokrytę. Jednak czy nie przeliczyli swoich starań w byciu bystrymi, że nie potrafią pomyśleć, że kontekst sytuacji może być zupełnie inny? Na zdjęciach wychodzi się najlepiej, jednak one nie oddają planu rzeczywistości sytuacji. - do wszystkiego można dopisać swoje historie :), podświadomość to programy, które nie powinny mieć całkowitego wpływu na rozumienie. Stereotypy, którymi karmi nas telewizja, nauczyciele i podręczniki we wczesnych etapach nauczania nie mają pokrycia w życiu. Umysł powinien pozostawać otwarty, a serce widzieć.

Nic nie jest do końca takim jakie widzimy i rozumiemy dopóki tego nie doświadczymy na własnym wglądzie i przeczuciu i wtedy dopiero jest takie jakie jest bez osądów i nadinterpretacji.

Nie lubię ludzi, którzy piją alkohol i nie potrafią sobie odmówić, ale zawsze otwieram im furtkę, gdy wiem że to nie jest ich wina i gdy może chcą porozmawiać bym ich wysłuchał i coś uzmysłowił. Raz kiedyś daje szansę, ale unikam takich ludzi - awanturujących się, agresywnych i nie popieram tego.

Ale też nie popieram manipulacji, osądów. Patrzenie na kogoś z góry jest nie w porządku nawet gdy osoba taka nie reprezentuje sobą niczego na pierwszy rzut oka.

Ale ważne jest co ma się w środku jakie serducho i jakie nawyki i czy panuje się nad swoim życiem.

Trzecia sprawa to dusza artysty, głębszy poziom skupienia i rozumienia - takie osoby po prostu są moimi braćmi na Ziemi nie ważne czy biorą narkotyki czy są alkoholikami czy kryminalistami co biją innych. Po prostu wiem że to w głębi serca nie są źli ludzie, a po prostu muszą mieć jakiś powód, którego inni nigdy nie chcieli wysłuchać, by poradzić coś i zostali z tym sami, wynikać on może z niesprawiedliwości, z własnej niespełnionej wizji, z wielu przyczyn które mogą być jak dziury w głowie.... Dlatego źle postępują i powinni się nauczyć postępować dobrze. - a tutaj potrzeba zupełnie innego trybu pracy socjalizacji

Wszyscy ludzie na jakimś planie są sobie braćmi, ale wszystkie mechanizmy naszego życia tworzą podziały i porywają teraźniejszość co daje różne złudzenia, do których ludzie się odwołują tworząc podział, te złudzenia się idealizuje, co tworzy nawet jakąś złudną hierarchie manipulacji.

Te Wszystkie złudzenia należałoby odkryć w sobie i się nimi nie przejmować... 

Że u wielu ludzi trzeźwość potencjału jest ograniczana, bo jest utożsamiona zamkniętymi na weryfikację mechanizmami, w które podświadomie uwikłana jest ich teraźniejszość co zakłamuje odbiór rzeczywistości.... - odbiór z perspektywy czystej teraźniejszości bez przywiązań, ocen i osądów i utożsamiania.

Co tworzy sytuacje brania odpowiedzialności za swoją bystrość, ale z klapkami na oczach. 🤦to co to za odpowiedzialność? Wobec idealizacji czy wobec ludzi?

Oczywiście jak to się mówi: oni nie wiedzą co czynią. 

Po owocach czynów ich poznacie.

Wszyscy są ludźmi. Choć każdy przejawia jakieś inne wartości.

Choć niektórzy są faktycznie demonami, a jad im cieknie z oczu i ust i emanują jakąś agonią....

Dlaczego miałbym nie wysłuchać ludzi, którzy nie wiedzą co czynią?

Dlaczego miałbym nie walczyć z demonami?

Gdyby cokolwiek w życiu miało charakter osobisty musiałbym polegać na ego, a jak ma tworzyć podziały osoba która wyzbyła się idealizacji w swoim standardzie odpowiedzialności? A jednocześnie trwa w niej z konieczności ale się nie przywiązuje i nie przejmuje?

Wszystko jest dla ludzi, by móc się nad tym zastanowić i postąpić słusznie.

W relacjach międzyludzkich nie powinno się osądzać jednak relacje zawsze niszczy alkohol i on jest głównym problemem i przyczynia się do dalszych konsekwencji.

Alkohol ma bardzo negatywny wpływ na ludzi a ludzie pijący alkohol szkodzą innym chcąc nie chcąc.

Ponieważ jest różnica między bardzo trzeźwym człowiekiem który po prostu jest w gotowości na wszystko by działać do przodu czy nałogowcem, który nie potrafi sobie odmówić a jego psychika jest słaba i ulega prowokacjom, co motywuje stany nerwowe, by napić się alkoholu i koło się zamyka.

Równie słaba staje się psychika osób, które dłużej przebywają z takimi alkoholikami.

Alkohol psuje głowę, sprzyja agresji, wyłącza hamulce i samoopanowanie - wpływa negatywnie na funkcjonowanie życia na Ziemi. Wyłącza myślenie...

Jest dla ludzi, ale umiejących sobie odmawiać dla ważniejszych priorytetów ukazujących się w zmiennych falach losu...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Odwiedzaj mnie częściej! :)