Aktualnie Polecany Post

Wolność jest uczciwa - wolność to prawo Uniwersum

Dlaczego nie ma miejsc dla ludzi o otwartych umysłach? Gdzie na nowo weryfikowalibyśmy się w swych pomysłach Jest za to dużo miejsc dla...

środa, 13 lutego 2019

Ostateczne doznanie Satya Yuga w Kali yudze


Satya Yuga w Kali Yudze
Patrz tak jakbyś nigdy nie istniał, nie miał początku ani końca i nie zaistniał i po prostu widział i patrzał i to by było prawdą... Prawdą o manifestującym się wszechświecie właściwości wiecznej teraźniejszości.
Człowiek ma naturalny pęd do uważania się za lepszego i do interesowania się który jest związany z ego i błędnym pojmowaniem rzeczywistości, jednakże jeżeli przejdzie ten mechanizm w sobie to ostatnie ego znika i widzi siebie jakby nigdy nie istniał, ponieważ jest wszechświatem, a jego pojmowanie istnienia ograniczało się do ,,umysłowej mentalności, która ma swój początek" i jest osobowością czy też tożsamością...
A jest różnica między ,,wykreowaną osobowością", a naturą umysłu.
Cały system jest zbudowany na tym ego- interesowaniu się, stąd tyle kin/filmów, teatrów/,,szopek", sklepów, książek, gier/sportów...
Ale gdy odkryjemy siebie, że tak naprawdę wszystko było iluzją i jesteśmy bo jesteśmy bez żadnych przywiązań, znaczeń, posiadań i widzimy to tak jakbyśmy nigdy nie istnieli i widzieli po prostu to to wtedy jakby nasza ,,osobowość" znika i zostaje nic nie znaczący już obserwator, który po prostu jest, a jego ,,indoktrynowana" tożsamość, kreowana osobowość znika i ostatecznie zostaje brak Znaczenia, brak sensu, niemożliwość dojścia do przyczyny swej niedoli jako niewoli, ponieważ ona jest umiejętnie  ,,ustawiona" jak przeznaczenie i skrywana przez ,,niesprawiedliwe" ,,sekty" kryjące się w mrokach dziejów i funkcjonujące od wielu set czy tysięcy lat. Zostaje brak Znaczenia i sensu i tworząca się socjopatyczna czy bezradna w zależnościach jednostka niekiedy apatyczna stająca się otępiała jeżeli odżywia się nieostrożnie produktami z mar(twy)ketów, a jeżeli odżywia się zdrowo to zostaje po prostu socjopatyczna czy bezradna w fazach apatii w zależnościach jednostka, która ostatecznie bez woli wyboru działa jak ustawiony niewolnik, który urodził się w więzieniu, a etapy więzienia po prostu na niego czekały w iluzji opieki państwowej i iluzji wolności wyboru, gdzie tak naprawdę wyboru nie ma, a jest skazanie na matrix, czyli wszechobecny ,,pomysł", który funkcjonuje jako realizm, ale jest wobec wszechświata abstrakcyjnym pomysłem, jednakże tak pilnie poważnie traktowanym i strzeżonym, iż nie dane jest po prostu go ,,zignorować", a nawet trzeba symulować go jako prawdę ostateczną i śmię twierdzić że ,,panującą religijność", w której jesteśmy ,,czystymi barankami" idącymi na zatracenie losów jako ofiary ustawionej machiny, z której niemożliwe jest się uwolnić, jednakże można ,,osiągnąć spokój" przez medytacje, życzliwą współpracę i bezwarunkową miłość do wszystkich jako też umiejętność szybkiego przebaczania i cierpliwości w wierze i nadziei na to żeby kochać innych jak siebie samego i traktować innych jak siebie samego z takim ,,zainteresowaniem" i ,,życzliwością". Ostatecznie każdy potrzebuje wybaczenia, bo taka jest natura rzeczy, więc najlepiej natychmiastowo i już, bo przebaczenie jest drogą do harmonii niezależnie od tego komu wybaczamy, ale uwalniamy się, stajemy wolnością od w przebaczeniu, czyli ,,wolności od" i harmonii.
Ostateczne doznanie świadka jest takie że widzi jakby nie miał początku ani końca, jakby niczego nie posiadał i ostatecznie był tylko tym momentem, teraźniejszością. Teraźniejszością w mrokach dziejów w mrokach wszechświata, gdzie ostatecznie w tych mrokach dziejów zostaniemy zapomniani jako energia jak i faktyczny stan, a zostanie ,,subiektywna" opinia interpretacyjna ignorantów goniących za poczuciem swej tożsamości jako wyrwane z kontekstów subiektywne manipulowane emocjonalnie pod wpływem lęków i ignorancji doznania i to będzie historyczny fakt... : /
Jednakże by być teraźniejszością w najwyższym doznawaniu obecności trzeba pogodzić się z samotnością, że nirwana jest samotnością, a samotność będzie ostatecznie nirwaną tako rzeczę ,,nirwana samotności w wiecznej teraźniejszości - uważności i medytacji
- Adev Wajdżin, a tak serio to ,,Po prostu widzący Wszechświat" - zwierzchnik królestwa nieba.
,,Satjajuga jest określana jako wiek złoty, a ludzie żyjący w tym czasie cechowali się długim życiem (100 000 lat), doskonałą pamięcią, ostrością wszystkich zmysłów, całkowitym brakiem chorób, uczciwością, itp.
Zdaniem wisznuitów, w każdej z jug pojawia się określona forma Wisznu i tak, dla satjajugi jest to awatara w kolorze białym.
Polecana forma samorealizacji w tym okresie to medytacja."
Alan Watts o Kali Yuga.
Według pism hinduskich, cykl stworzenia podzielony jest na cztery yugi ...
,,Alan Watts o Kali Yuga.
Według pism hinduskich, cykl stworzenia podzielony jest na cztery yugi (wiek, wiek). Nazywamy każdego Yugą i nazywamy je po czterech rzutach w hinduskiej grze w kości; Krita, idealny rzut czterech; Treta, nieco niedoskonały rzut trzech; Dvapara, rzut dwójki; i Kali, najgorszy rzut jednego.
I tak pierwszy okres, Krita Yuga ... najdłuższy okres, trwa od 1 728 000 lat (nie należy go brać dosłownie), podczas którego cały świat jest tak doskonały jak świeży kwiat i tak nieskalany jak skóra młodej dziewczyny . Jest piękny, wszystko ma rację, a życie jest wspaniałe.
Drugi okres, Treta Yuga ... jest nieco krótszy. Działa przez 1 296 000 lat, podczas których pojawia się mały element zła i zaniku, a końce płatków są bardzo lekko zarumienione.
Trzeci okres to Dvapara Yuga ... działająca przez 864 000 lat. Sylaba Dva w Dvapara oznacza dwa, podwójne lub podwójne, tak że w tym wieku moce dobra i zła są jednakowo zrównoważone.
Czwarty okres jest najkrótszym biegiem przez zaledwie 432 000 lat, w którym przejmuje moc zła i zniszczenia. Wiek duchowego rozpadu, przemocy i hipokryzji. Powinniśmy teraz żyć w tym, co nazywa się Kali Yuga ... Erem Ciemności. Starożytni Grecy wiedzieli, że jest to Era Żelaza.
Na końcu twoja wieczna Jaźń przybiera postać Śiwy, Pana odnowy przez śmierć; niebieskie ciało i dziesięć uzbrojonych w naszyjnik z czaszek. Ale jedną ręką w geście zwanym "nie lękajcie się" jako przypomnienie, że wszystko to jest w złudzeniu i grze. A potem Shiva tańczy taniec Tandala, taniec ognia, w którym materialny świat zostaje zniszczony, a Jaźń powraca do stanu Pralaya, pokoju, nieuwagi i czystej błogości w nową Satya Yuga ... Złoty Wiek.
"Żyjemy w czasach dezintegracji i ikonoklazmu, które Hindusi nazywają Kali Yuga.
Boli i przeraża nas, ale nie jest w gruncie rzeczy zła. Jest to raczej uniwersalna namiętność, w której człowiek woła: "Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?"
Jest to jednak wstęp do Zmartwychwstania, ponieważ duchowy wzrost zależy od zaprzestania przylgnięcia do jakiejkolwiek formy życia dla bezpieczeństwa.
Formy nie są sprzeczne z Duchem, ale ich naturą jest śmierć: ich przemijanie jest ich życiem,
a stała forma byłaby potwornością - skończoną rzeczą, która okłamuje Boga. "
Alan Watts"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Odwiedzaj mnie częściej! :)