Wystrzelona jak z procy jak ze źródła wielkiej mocy niczym z wulkanu
Pochodnia, która światłem od wewnątrz promieni w mocy wyższego stanu
Leci jak błyskawica i staje się rażącym w jedności piorunem torpedą
W pustej naturze Boga, który jednością poza jaźni znaczeniem - lewitującą bio-,,Wedą"
Jak słońce razi wszystko mocą rozjaśniając zamglone mroki
Rozświetla drogę, której głębia rozjaśniona na wszechświat szeroki
Każdy etap na metafizycznej drodze jest jak skok kwantowy stanu transcendencji
Gdzie świadomość wykazuje stan wzorowy w mocy wyższej inteligencji
Każde zbliżenie jest jak spotkanie stopnia trzeciego
Wywołując konwulsje, gdy przewraca się niecierpliwe ego
Spokojnie jak statek kosmiczny, nie rzucający się w radary
Na straży świętości falami, które wybuchają jak czary
Dymiąc jak petarda, by buchnąć zostawiając grzyb atomowy
To strategia jest na zło, które nie wie że jestem tu wzorowy
Zło respekt czuć musi - mieć jasność przed sobą, która je zdusi
Nie ma wyboru, gdy ludzie w rękach horroru - na głos serca są głusi...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Odwiedzaj mnie częściej! :)