Było wielu, ale nikt nie był w mym sercu tak wyraźny
Wszyscy przemijają, ale Ty wiecznie jesteś pokaźny
Uwielbiam Cię, ma miłość do Ciebie jest nieskończona
Twoim tchnieniem Boska Natura jest przesycona
Shiva! Tańcz we mnie! Jak huragan na ogniu stworzenia
Niszcz i pozwalaj budować z zalążków promienia
Przenikaj tu każdy element, bądź wzniesiony bezgranicznie
W promieniach swej dostojności, gdzie daleko, kosmicznie...
Patrz tymi ogromnymi oczami, skupionymi Boskimi Mocami
Milczący pośród węży, panujesz nad instynktownymi impulsami
Twa Wola jak piorun informacji, z którego powstaje świat nowy
A duch wznosi się nad horyzonty, się promieni cudowny - kolorowy
Tak Cię uwielbiam, Kocham Twe oblicze, ten bodziec wyzwolenia
Iż staję się niezależny od stworzenia i zniszczenia...
I lecę wysoko w nieznane, tak długo trwa ta podróż przez Raju przestrzenie
A w sercu jedno pragnienie - przeniknij mnie, że rozpłynę się w płomienie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Odwiedzaj mnie częściej! :)