Choć się pytasz jaki mają sens jeszcze moje wiersze
Wiedz, że mam zamiar wpłynąć na horyzonty szersze
Jak atrament się rozpuszczę w Twojej głowie
Schowasz się w czerń, zamkniesz się w sobie
Tak jak ja, który czuje więcej niż jest w stanie mówić
Że jeszcze swój świat naprawię próbuję się łudzić
Przekleństwo i dodatkowe straty, które się wiją
W tej czerni wewnątrz mnie skrupulatnie gniją
Wszystkie zdarzenia, które los mi zesłał, bym wiedział
Czuł ten ból, który nieraz we mnie nie usiedział
Jakim jestem złym człowiekiem, zepsułem marzenia
Nie wiem gdzie mam iść, siedząc w pułapie cienia
Pod maską kryje się szaleństwo i nad strachem dreszcz
Jedyne kto do mnie dziś dzwoni to o parapet deszcz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Odwiedzaj mnie częściej! :)