Tajemnica Snu
Siedziałaś w zgodzie i pokoju
Jakbyś mnie skądś znała
Poczułem Ciepło Twojej ręki
Która pobudziła serca bicie
Pojawiłaś się niespodziewanie
Widziałem Cię ostatni raz
Byłaś tak piękna
Że nie potrafię porównać
Tej boskości w Tobie
Która ukazała to piękno
Ono było rozkwitem prawdy
Która wypełniała Cię dobrocią
Poczułem to w zgodzie i pokoju
To było jak gorąca czekolada
Jej smak przepełniał energią
Widziałem Cię ostatni raz
Taka była cena lekcji
Która jak tajemnica miłości
Bym zauważył jak jestem porywany
Jak niesie mnie ognisty Lucyfer
Zabiera do krainy zagłady
Taka była cena lekcji
Bym odkrył w sobie egoizm
Zabierający mnie w otchłanie
Pożądania, elegancji i emocji
Jednak taka była cena lekcji
Bym mógł wyostrzyć Siebie
Wśród demonów stać się Gwiazdą
I stworzyć świetlistą przestrzeń
Którą chroni Magnetyzm Duszy
I zdarza się Oka Cyklonu jasność
Jednak nadal mnie wypełnia
Gorąca czekolada i ciepło Twoich rąk
Zamknięte w wiecznej ekstazie serca
Jedna dusza płynie w naszych żyłach
Poczułem ją w Tobie i nie mogę już spać
Pełen wdzięczności i zgody i pokoju
Przepełniony miłością Tajemnicy
Bo sen był tak prawdziwy i słuszny
Jednak obudziłem się i widzę to ego
Co mnie uniosło i pragnęło
Obudziłem się na jakimś szczycie
Na szczycie własnej głupoty
Doprowadziłem się tak swoją decyzją
Bo Nieświadomie zareagowałem
Gdy zatruła mnie obecność Cienia
Jego Ciemności w podświadomej Czeluści
Który ukradł Słuszną Prawdę
Taka jest cena lekcji
Bym zrozumiał że Otchłań jest w każdym z Nas
On tam żyje w Każdym z Nas i czeka na moment
By pokazać swą okrutną naturę możliwości człowieka
I wypełnić życie najróżniejszymi demonami
Jednak boi się czystej natury Widzącego Oka
Którego jasna świeżość przebija piętrzącą się ciemność
I oczyszcza przestrzeń niszcząc konstrukcje niewoli
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Odwiedzaj mnie częściej! :)