Aktualnie Polecany Post

Wolność jest uczciwa - wolność to prawo Uniwersum

Dlaczego nie ma miejsc dla ludzi o otwartych umysłach? Gdzie na nowo weryfikowalibyśmy się w swych pomysłach Jest za to dużo miejsc dla...

piątek, 6 września 2019

Satya Yogin

Satya Yogin dojrzewa, gdy zaczyna być świadomym, że nigdy nie chce być dorosłym, dorosłość jest sztuczna tak jak cały świat: czas, pieniądz.

Satya Yogin nie jest antysystemowy, ale może Ci opowiedzieć dlaczego powinienem nim być, jednakże powinien umieć również wyjaśnić dlaczego nim nie jest. ( Podpowiedź: bo jest nikim, porusza się po świecie jakby go nie było, pozostaje nieznany, tajemniczy)

Satya Yogin lubi elastycznie rezonujące rozmowy rówieśników, które są pełne rozumu, ambicji, emocji nakierowane na niewiadomą ciesząc się drobiazgami. Natomiast nie rozmawia ideologicznie, ale potrafi się dostosować do gabinetu iluzji symulując.

Satya Yogin zdaje sobie sprawę, że rozum jest czymś innym od egoizmu i mentalności czy instynków i uniesień namiętności. Rozum zdaje się być wolnością, tworzy swą wolą surrealizm, tworzy swą własną logikę, dlatego i tworzy myśli, ale rzeczywistość jest też inna, trzeba ją zaobserwować żeby wiedzieć, trzeba w niej działać żeby doświadczyć - myśli zdają się być wtedy błądzeniem, przejęciem, fatamorganą, chmurami, dlatego Satya Yogin musi obudzić w sobie błogi spokój, który nie jest mu dany, dlatego nie zostanie mu odebrany - wtenczas na fundamencie spokoju słowa zdawać się będą tylko sposobem, tylko narzędziem dla symulowania, by dawać bodziec i brnąć przez życie...
Słowa będą wtedy używane tylko gdy będzie to potrzebne, by móc skupić się na sobie...
W życiu rośniesz albo malejesz, twoje życie jest takie jakimi emocjami się karmisz

Satya Yogin nie utożsamia się z ciałem, traktuje je jak liście, które należy zrzucić, dlatego jest hipisem, jest dzieckiem kwiatem. Jednakże utożsamia się z nieśmiertelnym istnieniem, z obudzonym błogim spokojem bezwarunkowej miłości, którym ono jest..., którym jest...

Satya Yogin idzie ciągle do przodu, systematycznie daje, systematycznie działa zależnie od sytuacji i własnej motywacji bezwarunkowo jak uważa, bo nie jest działalnością, tylko działaniem - staje się tym co robi, więc jeżeli kieruje samochód to jest kierującym samochód, jeżeli je kanapkę to jest jedzącym kanapkę i zajmuje się tylko jedną rzeczą na raz, bo jest Mistrzem Zen i poświęca w to całą swą uwagę systematycznie dopracowując szczegóły według filozofii Kaizen.
Motywacja to nie coś nabytego, ale coś odkrytego, a to co nabyte zdaje się być narzędziem na drodze. Satya Yogin wie że ruch zawsze przekracza granice myślenia, standardy - dlatego nie odpuszcza i goni swój los łamiąc standardy, łamiąc myśli, granice...

Satya Yogin godzi się z radością i smutkiem, bo wie że są one dwoma biegunami jednego i żadne z nich nie zdarzy się gdy będzie się twardym, strachliwym, odciętym od życia. Życie jest słabością, która jest elastyczna i nieustraszona w błogim spokoju, który zdaje się być harmonią.

Satya Yogin miewając negatywne myśli zamienia je na wiarę w sukces, nie zastanawia się nad tym czy to możliwe, po prostu wierzy z entuzjazmem i działa. Każdy problem zmienia na wyzwanie, a to co się dzieje traktuje jako mus, któremu trzeba zaufać.
Satya Yogin determinuje się sercem, napędza wiarą i emocjami, które wznoszą do nieosiągalnego i dlatego staje się to osiągalne. Biorąc odpowiedzialność za swoje życie panuje się nad nim, a stając się efektywnym zmniejsza się stres, a osiąganie swoich celów budzi radość.

Satya Yogin wie, że pomoc rodzi moc, że przemoc to niemoc, że miłość jest odpoczynkiem...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Odwiedzaj mnie częściej! :)