Aktualnie Polecany Post

Wolność jest uczciwa - wolność to prawo Uniwersum

Dlaczego nie ma miejsc dla ludzi o otwartych umysłach? Gdzie na nowo weryfikowalibyśmy się w swych pomysłach Jest za to dużo miejsc dla...

wtorek, 30 lipca 2019

Matrix i Bunt

Matrix i Bunt 29.07.2019

Matrix to Kali Yuga. Charakterystyczna w niej jest sztuczność, której motywami płynie ludzkość. Wyjście z Matrixa to uświadomienie sobie założeń Kali Yugi. Kiedy uświadomisz sobie czym jest matrix spojrzysz na niego z góry jak na jakiś żart, który pomimo że jest poważny, bo życie jest zależne od niego to jest z drugiej strony czymś co można przejrzeć i pojąć jaką to jest grą dla naiwnych, a wtedy Jenostka pomimo symulowania się strumieniem Matrixa nie przejmuje się już okolicznosciami i sytuacjami, które matrix motywuje, determinuje, ułatwia - staje się wiedzącą co uwrażliwia tak bardzo, że świadomość staje się nieporuszona będąc ponad widząc sytuacje z głębszej i bardziej złożonej perspektywy - samadhi. Satya Yogin jest jednostką, która wie, że nic nie wie. Ludzie zazwyczaj nic nie wiedzą, ale rozumieją, że coś wiedzą żyjąc tym samym w fikcji, iluzji...
Ponieważ skupianie się tylko na rozumieniu ogranicza ku ignorancji tego wszystkiego co dla rozumu zdaje się być niepojęte.
Kali Yuge można przejrzeć i rozumieć nie z perspektywy samego rozumu, który zdaje się być zmysłowy, a z perspektywy pojęcia względem tego co dla rozumu zdaje się być niepojęte, gdzie to co niepojęte może zostać pojęte względem następnego które jest niepojęte i tak w nieskończoność..
Gdybym miał opisać Matrix to scharakteryzowałbym go tak:
Ludzie pracują w zamkniętym kole przeszłości i przyszłości. To co dostawają jest sztuczne: cyfry w plastiku, brudne papierki. - to nie jest złoto - to tylko ustawione oszustwo. Licząc się w nim względem czasu będąc wiecznie w teraźniejszości - to drugie ustawione oszustwo. Mówi się że czas to pieniądz, ale czas nie istnieje więc pieniądz też nie - oba są oszustwem - grubym przekrętem. To wszystko zdaje się ograniczać w ramy wiecznego strumienia zamkniętego koła przeszłości i przyszłości.
Wszystko co ludzie dostawają jest narzucone przez zewnętrzny system kontroli. Każde jedzenie, składniki produkowane są przez zależne od systemu firmy.
Ludzie nie żyją w w społeczności, by móc duchowo się wznosić w zależności od rozwoju grupy czy jednostek narzucających stan jakości w grupie. Ludzie są rozproszeni w zagmatwane okoliczności żyjąc jak w jaskiniach przypominających więzienne cele.
Pamięć o prawdziwym życiu uleciała na rzecz wiecznych poszukiwań względem wyznaczników świata. A przecież życie to nie jest praca, stanie w kolejkach. Życie ma w sobie bunt i chęć manifestacji swoich dążeń, by zdobywać cele. Życie to wieczne narodziny, życie to ciągłe zaczynanie od nowa względem aktualnego stanu rzeczy.
Prawdziwy Satya Yogin symulując strumień Matrixa będąc samadhi będzie rozwijał w sobie najwyższe wartości - będzie uszlachetniał swój charakter, by umieć prawdziwie kochać, rozumieć, szanować, współczuć, pracować, dawać, przyjmować, układać, współpracować.
Prawdziwy Satya Yogin jest nieustraszony, ale z drugiej strony jest pokorny i błogosławiony.
Błogosławieństwo znaczy, że jest ubogi w duchu, cichy, smucący się, łaknący sprawiedliwości, miłosierny, czystego serca, zdolny do czynienia pokoju, prześladowany przez chęć życia dla wyższego dobra.
Satya Yogin jest obecny, nie ma w nim chaosu, jest prostota.
Obecność jest czymś prostym, świadomym, pojmującym, poukładanym... Wręcz przenikającym.
...
Obecność mieszka w sercu i ogląda swą mocą - strumieniem wieczności przez przemijalne procesy...
Obecność jest Bogiem...
Bóg jest wszędzie, ale procesy rodzą się z różnych planów rzeczywistości, gdzie każde ma swój duchowy szkielet będący informacją przeznaczenia, która się manifestuje w materialnej rzeczywistości.
Uświadamiając sobie swą obecność jako mający wpływ wiecznego strumienia świadek, manifestując swe dążenia pod podświadomie kodowane cele w nieustraszonej gonitwie ku własnym wyobrażeniom nie dając za wygraną jest się w stanie rozwalić każdą skałę systematycznym dążeniem...
Dążenie powinno być intuicyjnie nadzorowane w rozważnych ramach rozsądku nad którym czuwa naprawdę sumiennie mocy charakter...który nie będzie schodził z drogi potrafiąc trwać na drodze ciągłego zdarzania się... Gdzie obserwator nic nie robi, a obserwując widzi zdarzające się procesy, które zdarzają się jako przychodzą i odchodzą
...
 Satya Yuga w Kali Yudze: Rodzina

Kiedy Kali Yuga tkwi w przeszłości i przyszłości to teraźniejszość jest zblokowana. Pomimo iż rzeczywistość jest wiecznym procesem, czyli zmienia się w każdej chwili według swych właściwości to teraźniejszość tak jak i właściwości tych procesów są niezmienne... Każde spotkanie zdaje się być pierwszym i ostatnim spotkaniem, a jednocześnie tym samym co zawsze... zmieniają się tylko ,,włączane dźwięki" tego samego ,,instrumentu" z którym obcujemy.
W Satya Yudze słowo rodzina ma inne znaczenie. Jest społeczność, jest globalne plemię, w którym każdy jest jak produkt wszechświata - jak niepowtarzalny instrument, który umie grać tylko według swojej jakości, która jest niepowtarzalnym zestawem. Ten niepowtarzalny zestaw musi grać bazując przeznaczonymi predyspozycjami... Łatwością do sposobu, do którego został stworzony, by móc współpracować w rzeczywistości z innymi dla danych koncepcji i idei przetrwania...
Umysł nie ma nic wspólnego z mądrością, mądrość wynika z serca, kwestią jest pokierowanie tak sercem, by słusznym w konsekwencjach było działanie dla okoliczności, dla innych, dla przetrwania.
Słowo rodzina w Kali Yudze jest czymś bardziej umysłowym zależnym od statystyk, iluzji, fikcji - jest pełna ignorancji, jest ślepa dla egoizmu wobec fikcji i własnych pragnień...- biorąc pod uwagę złożoność Kali Yugi taki egoizm jest porządany - pozwala przeżyć umysłowi kali Yugi.
W Satya Yudze rodzina jest czymś obecnym, rodzina widzi się wzajemnie - dostrzega i postrzega...
Jest czymś bardziej boskim, żyjącym w poczuciu wzajemnego szacunku, współczucia, pomocy, radzenia - wynika z serca, z jakiejś psychicznej więzi, gdzie psychika współodczuwa z całą rzeczywistością...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Odwiedzaj mnie częściej! :)