Nie pasujemy do tego świata i cierpimy
Gdyż w życiu codziennym nic nie znaczymy
Chcemy zaistnieć i cieszyć się teraźniejszością
Jest to nieosiągalne, godzimy się z samotnością
Codzienny płacz przez powodowane utrapienia
Oczyszcza nasze serca, gdzie kłamstw oblężenia
Żyjemy nierozumiani mając w sobie zmartwienia
Chcemy być wolni, odchodzimy w cień zapomnienia
Przeszłości nie da się naprawić- wciąż powraca
Niczym klątwa, chwile w życiu na zło odwraca
Nie potrafimy już swoich myśli wyrażać
Zbyt długo je negowano, przestano na nas zważać
Mówiliśmy, ale nie miało to znaczenia w tym świecie
Ludzie pełni uzależnień rzygają wszystkim w toalecie
A niektórzy leżą w domach po skoku przez okno
Próbują się leczyć, bo przeżywają wszystko zbyt mocno
Mimo to mamy technologie- szybki przepływ informacji
Jest to ucieczka, by doszło do światowej transformacji
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Odwiedzaj mnie częściej! :)