Przeżuwam kolejny kęs, nie mam apetytu jednak
Znowu się zawiodłem jako dziewczyny adorator i żebrak
A była jedna, ale ta jedyna jednak fałszywa i co to za miłość ?
Zamykam się w sobie przez jej bezczelności zawiłość
Brak jakiegokolwiek zainteresowania moją osobą
I coraz mnie mniej z każdym westchnieniem i dobą
Zepsuty humor mam i wielki ból w klatce piersiowej
Chyba muszę sobie poszukać dziewczyny nowej...
Która ukołysze mnie na wietrze, spowoduje ukojenie
Zaspokoi mocą miłości każde wewnętrzne pragnienie
Bo ten związek to totalne dno, brak namiętności
Nie ma w nim miłości a ignorancja - nie ma czułości
Przecież to jest głupie, niedorozwinięte i bezczelne
Od razu widać jak się spojrzy że na łeb mocno walnięte
Woli wypić jak alkoholiczka zamiast spotkać się z chłopakiem
Który przez nią mocno cierpi - staje się człowieka wrakiem
Mam burdel w głowie przez Twoje zachowanie
Zamieniłaś miłość na alkoholu częste popijanie
Nie mam pojęcia jak się bawisz ale jest mi to obojętne
Nie mam ochoty patrzeć na Twe oblicze wstrętne
To co było między nami już się nie liczy dla mnie
Twa obłuda zniszczyła me uczucia raniąc skrajnie
Szanuję Cię jak nikogo innego ale tak być musiało
Powtarzam sobie mimo bólu że nic się nie stało
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Odwiedzaj mnie częściej! :)